Rozpalanie ognia w deszczu – najlepsza rozpałka

Rozpalanie ognia w deszczu – najlepsza rozpałka

Jak rozpalać ogień w deszczu?

Czasem zdarza się, że jest bardziej mokro niż zazwyczaj. Las przesłania mgła, a deszcze sprawiają, że i ziemia i wszystko wokół jest przesiąknięte wodą. Nasz biwak to jedna wielka kałuża, mamy mokre buty, ubrania i jedyne o czym marzymy to rozgrzanie się kubkiem ciepłej herbaty. Ale jak zagotować wodę? Jak rozpalić ogień kiedy nawet gałęzie można wyżymać?

Jak znaleźć odpowiednią rozpałkę, kiedy cały chrust leżący na ziemi jest przemoczony?

Robert Baden-Powell powtarzał, że:

Każdy potrafi być dobrym skautem w pogodę.

I miał w tym sporo racji. Niemniej jednak, również każdy może nauczyć się rozpalać ogień w niepogodę. Niezależnie czy uzyskujesz ogień tarciem drew, czy też zapalniczką i antyperspirantem w sprayu, rozpalenie chrustu przemoczonego kilkudniową ulewą może spełznąć na niczym… albo „spalić na panewce” 🙂

W takiej sytuacji dobrze jest wiedzieć gdzie szukać odpowiedniego materiału na rozpałkę. Jego zadaniem będzie chwycenie pierwszego płomienia, od którego zapalą się drobne i w następnej kolejności większe patyczki. Wtedy już bez problemu (za to z dużą ilością dymu) osuszysz większe gałęzie przeznaczone na ognisko.

Szczyty traw i trzcin, puch pałki

Typha

Jeśli znajdujesz się w okolicach podmokłych (wiem… jeśli pada od tygodnia to wszystko staje się terenem podmokłym), nad jeziorem albo na jakimś bagnie to rozejrzyj się za Pałką wodną (Typha). W Polsce na brzegach zbiorników wodnych rośnie kilka odmian tej rośliny. Wszystkie wyglądają z grubsza podobnie. Ich kwiaty (potocznie zwane właśnie pałką), brunatne kolby, przekwitając zmieniają się w lekki puch. Roślinie jest on potrzebny do przemieszczania się nasion wraz z wiatrem. Nam przyda się do rozpalenia ognia. Jeśli kolba nie zaczęła się jeszcze otwierać to możesz ją przełamać dla uzyskania puchu. Pozyskanie puchu z Pałki wodnej możliwe jest późnym latem – w okresie przekwitania, ale również w dowolnej innej porze roku, ponieważ często można spotkać sterczące z wody, zasuszone, przekwitnięte kwiaty pałki, otoczone puchem. Na zdjęciu widać kolbę przed i po przekwitnięciu.

Jeśli nigdzie w bagiennej okolicy nie kwitnie żaden gatunek pałki, to z pewnością znajdziesz gdzieś Trzcinę (Phragmites). Wiechcie zerwane ze szczytu rośliny z pewnością nadadzą się na idealną rozpałkę. Poniżej zdjęcie takiej idealnej trzciny.

Phragmites

Smolne szczapki, Smolaki, Żywiczne kawałki drewna świerku i sosny

Kojarzysz takie małe sosnowe pieńki, które zostają po powalonych drzewach? Takie porośnięte mchem nicponie, o które człowiek się potyka idąc na przełaj przez las? Zastanawiało Cię kiedyś dlaczego drzewo padło i spróchniało, a one nadal sterczą z ziemi? Dzieje się tak ponieważ są wypełnione żywicą. Żywica impregnuje drewno i nie pozwala mu spróchnieć. Z tego powodu nawet w największej ulewie można z nich pozyskać świetną rozpałkę. Takie żywiczne drewno pozyskane z pieńka rozpoznasz łatwo, przede wszystkim po zapachu. Zaraz po rozrąbaniu pieńka powinieneś poczuć ostrą woń żywicy. Dodatkowo możesz przyjrzeć się kolorowi. Rude linie biegnące wzdłuż to właśnie to czego szukamy. Bardzo dobrze widać to na zdjęciu poniżej. Na takie kawałki żywicznego drewna mówi się smolne szczapki, lub smolaki.

tinder wood

Podobnie żywiczne drewno znajdziesz również w większych pieńkach, stojących samotnie albo wyrastających z żywego drzewa. Możesz też ich poszukiwać w korzeniach zwalonych przez wichurę sosen. Las po wichurze to prawdziwy supermarket z żywicznym drewnem.

tinder rust

Próchno

lekarz drzew

Jeżeli nie ma nigdzie powalonych sosen i świerków, a wszystkie pieńki w okolicy okazały się spróchniałe… to też dobrze. Próchno to genialna rozpałka, która potrafi zająć się od jednej iskry. Niejednokrotnie korzystałem z próchna rozpalając ogień tarciem. Próchno bardzo szybko zaczyna się żarzyć i bardzo ładnie ten żar podtrzymuje. Warunkiem jest tylko to, żeby kawałek próchna, który chcesz użyć jako rozpałkę do swojego ogniska nie był zgrzybiały, spleśniały i mokry. Gdzie znaleźć suche próchno? Przewracając stojący, ale spróchniały pieniek możemy w jego wnętrzu odnaleźć to czego szukamy. Drugi miejsce, w którym znajdziemy odpowiednie próchno pokazuję na zdjęciu obok.

 

 

Kora brzozowa

O tym, że kora brzozowa jest idealną rozpałką, że płonie nawet mokra – słyszał chyba każdy. No i cóż? Te opinie nie wzięły się znikąd. Faktycznie cienka, biała kora brzozowa jest świetną rozpałką. Błyskawicznie chwyci płomień od zapałki czy zapalniczki nawet po całodniowej ulewie. A jeśli zeskrobiesz nożem jej cieniutką warstwę to bez trudu zapalisz ją krzesiwem magnezowym. Kora brzozowa to jedna z łatwiej dostępnych rozpałek w polskich lasach.kora brzozy

Pierzaste patyki

Tak zwane pierzaste patyki (ang. feather sticks) to nic innego jak cieniutkie wióry wycięte z suchego drewna, trzymające się gałęzi i układające na niej niczym pióra fantazyjnego ptaka. Gdzie w mokrym lesie znaleźć suche drewno? Najłatwiej będzie ułamać suche gałęzie z rosnących świerków i sosen. Jeśli drewno nie leżało na ziemi, to niezależnie od tego jak długo padało, woda po nim ścieka i nie dostaje się do środka gałęzi. Możemy ostrym nożem zdjąć z niej wierzchnią warstwę jeśli jest mokra, i z rdzenia patyka wykonać wióry.

nessmuk knife

Bardzo ważne jest przy wykonywaniu pierzastych patyków aby strugać gałąź od siebie – to znaczy kierując ostrze do zewnątrz, a nie w kierunku własnego brzucha, oraz trzymać patyk w takim miejscu, żeby nie narazić się na skaleczenie dłoni. Niemniej ważne jest wykonywanie tej czynności ostrym nożem. Dlaczego? Ponieważ z tępym narzędziem może nam to w ogóle nie wyjść. Aby uzyskać efekt taki jak na zdjęciach poniżej, należy nie naciskając zbyt mocno pociągać nożem po patyku, tak jakbyśmy chcieli go bardziej skrobać, czy obrać ze skórki niż naostrzyć (np. na kiełbaskę). Im cieńsze uda Ci się uzyskać wióry tym lepiej! Przy odrobinie wprawy i praktyki (oraz ostrym nożu) można uzyskać świetny efekt, który błyskawicznie zapali się od krzesiwa magnezowego czy zapałki.

Jeśli brakuje Ci jeszcze wprawy w sporządzaniu pierzastych patyków, to nic nie szkodzi, jeśli po prostu powycinasz z drewna wióry (nie muszą zostać na patyku) to też posłużą za dobrą rozpałkę.

pierzaste patyki rozpalka

Igliwie

Jeżeli szukasz suchych gałęzi w mokrym lesie, to najlepszym miejscem do poszukiwań będą skupiska świerków. Te piękne iglaste drzewa zatrzymują znaczną część opadów, które ściekają po ich igłach niczym po płaszczu. Dlatego pod samymi świerkami będzie najsuszej. Rozsądnie jest użyć jako rozpałki suchych gałązek rosnących przy samym pniu niskiego świerka. Niezależnie od panującej pogody powinny być suche. Być morze uda się tam również znaleźć gałązki z suchym, rudym igliwiem. Wysuszone igły świerkowe powinny dać się bardzo ładnie rozpalić.

Podsumowanie

Niezależnie czy przyszło Ci biwakować w deszczu i słocie, czy po prostu wszystko wokół jest mokre po ostatniej wielodniowej ulewie, z rozpaleniem ognia nie powinno być problemu. W lasach, na łąkach, bagnach i polanach – wszędzie można znaleźć dość materiału na świetną rozpałkę. A jeśli dopadła Cię taka podła pogoda, to zapewne ognisko jest właśnie tym czego Ci najbardziej potrzeba do poprawienia humoru. Bo jak powiedział Raymond Mears:

Twoje samopoczucie jest wprost proporcjonalne do stanu Twojego ogniska.

Warto więc zadbać o to, żeby mimo niepogody Twój obozowy ogień rozświetlał się radosnym blaskiem.

Życzę Ci pogodnego, błękitnego nieba i do zobaczenia na szlaku!

Śledź mnie na FB lub IG

Visit Us On FacebookVisit Us On Instagram

nessmuk knife

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.