No dobra… może nie do końca bardzo drzewiej, bo raptem przed wojną. I może nie do końca języka morsów, bo języka jednego morsa – a w zasadzie Morse’a. No i nie języka, a alfabetu… aj… wszystko poplątałem. Oj tam…
Do czego nam alfabet Morse’a?
Ten jakże zacny, stworzony niemal 200 lat temu, alfabet wykorzystywany jest do dziś w krótkofalarstwie, na morzu i w złych warunkach komunikacyjnych, jako najszybszy i najczytelniejszy – chociaż już coraz rzadziej z uwagi na rozwój technologiczny.
Jak nauczyć się alfabetu Morse’a?
Alfabetu tego naucza się większość harcerzy w naszym kraju, jako standardu (Pytanie czy słusznie i w jakim celu jest zasadne). Wydaje mi się, że nauka alfabetu Morse’a jest niezależnie od organizacji harcerskiej i powszechna w każdej. Teraz najpopularniejszą metodą nauczania, jest skojarzenie litery z wyrazem, który dzielony na… a z resztą. Jak chcecie wiedzieć jak to się robi teraz to spytajcie sobie jakiegoś harcerza albo przeczytajcie na wikipedii, a ja opowiem Wam jak robiono to przed wojną.
Przedwojenny nauka alfabetu Morse’a w harcerstwie
Przypadkiem natrafiłem na II wydanie „Księgi Harców”, HBW „Na tropie”. Otworzywszy na alfabecie Morse’a najpierw się zdziwiłem, potem szeroko uśmiechnąłem. Dawniej nauka również opierała się na skojarzeniu ze słowem, a dokładniej z obrazkiem ilustrującym to słowo (Pamiętajmy, że zdecydowana większość Europejczyków uczy się poprzez pamięć wzrokową). Spójrz!
Na początku myślałem, że jest to po prostu wcześniejsza propozycja wyrazów rozbijanych na sylaby metodą „współczesną”. Ale zestawiwszy sobie w myślach „Co-ca-Co-la” i „Cep” szybko spostrzegłem swój błąd… Obrazki są tak narysowane, że swoim kształtem sugerują… a zresztą sami widzicie. Niesamowite! To odkrycie sprawiło mi więcej przyjemności niż osiem tabliczek czekolady od RCKiK! 🙂
Godne zastanowienia są też użyte wyrazy. Dajmy na to wspomniany wcześniej „Cep”, czy „Oko opatrzności”. Zwraca uwagę archaiczne określenie „Jadło”. Spójrzcie na „Krawat”, czy zapis wyrazu „Harmonia”. Widać też odwołania do tradycji wojskowych np. „Ułan”, „Dragon”. Swoją drogą ilu potencjalnych harcerzy dzisiaj, a więc – trzynastoletnich chłopców i dziewcząt, wie kim był Dragon i łatwo skojarzyłoby z wizerunkiem?
Jeśli wpis był dla Ciebie wartościowy to proszę podziel się z innymi.
Śledź mnie na FB lub IG
